Jednym z częściej występujących u dzieci i dorosłych nawyków, które mają zły wpływ na zdrowie jamy ustnej, jest obgryzanie paznokci i skórek. Wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że praktyka ta przekłada się nie tylko na estetykę dłoni, ale również na zdrowie zębów i właściwie całej jamy ustnej. Regularne obgryzanie paznokci może choćby doprowadzić do ścierania się szkliwa oraz rozwoju różnych infekcji w obrębie jamy ustnej. Pod paznokciami znajduje się bowiem ogromna ilość bakterii, która tym sposobem przedostaje się do naszej jamy ustnej. Jak radzić sobie z tym nawykiem, który bardzo często jest wykonywany nieświadomie w stresowych sytuacjach? Sprawdzającym się często rozwiązaniem jest malowanie paznokci specjalnym lakierem o gorzkim posmaku, który ma na celu zniechęcić od dalszego wkładania paznokci do ust.

Niektóre osoby, kiedy się stresują, zamyślają czy mocno nad czymś skupiają, gryzą różne przedmioty. Najczęściej są to końcówki długopisów lub ołówków oraz oprawki okularów. Nacisk na zęby i dziąsła wynikający z gryzienia tych przedmiotów może skutkować pęknięciami szkliwa lub innymi problemami z zębami. O ile gryzienie długopisu bądź ołówka zwykle jest nie do końca świadomie wykonywaną czynnością, o tyle niektóre osoby niekiedy wykorzystują zęby jako narzędzie, np. do otworzenia butelki piwa, paczki chipsów czy ucięcia kawałka taśmy klejącej. Stanowczo odradzamy wykorzystywania zębów do takich celów, ponieważ można tym sposobem doprowadzić do trwałych ich uszkodzeń.

Kolejnym szkodliwym dla zdrowia jamy ustnej nawykiem jest ssanie kciuka, które jest raczej typowe dla niemowląt i małych dzieci. Zdarza się jednak niekiedy, że czynność tą nieświadomie wykonują również dorośli. Nawyk ten może wpłynąć negatywnie na zęby, jak również w zasadzie na całą jamę ustną. Na naszych paznokciach oraz skórze gromadzą się bakterie, które mogą spowodować różne infekcje w jamie ustnej. Ponadto, podczas ssania kciuka istnieje ryzyko podrażnienia paznokciem wewnętrznej strony policzków, a tak powstałe urazy mechaniczne mogą przerodzić się w o wiele poważniejsze problemy, jak choćby afty.